środa, 11 lipca 2012

Body scrub od Joanny

Cześć :)

Nie rozpisując się długo chcę od razu przejść do dzisiejszego tematu :)

Firma Joanna oferuje gruboziarniste peelingi do ciała- Fruit Fantasy.
Mamy do wyboru aż pięć soczystych zapachów: soczysta malina, hawajski ananas, brazylijska mandarynka, rajskie jabłuszko oraz dojrzała maracuja.
Są to kuszące i świeże zapachy- w sam raz na lato!


Mnie skusiło paradise apple- rajskie jabłuszko.






































Skład: Aqua, Polyethylene, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Parfum, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium Laureth Sulfosuccinate, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Xanthan Gum, Triethanolamine, Polyquaternium-7, Disodium EDTA, Citronellol, Butylphenyl Methylpropional, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, CI:47005, CI:42090.


Jestem mile zaskoczona tym produktem! :)
Dlaczego? Oto moje PLUSY dla tego kosmetyku:

1. OPAKOWANIE. Estetyczne, jak same możecie ocenić- mnie się podoba też szata graficzna produktu.
  
2. WYDAJNOŚĆ. Opakowanie zawiera 200 ml gruboziarnistego scrubu.

Dodatkowo peeling nie zmarnuje się- jak widać butelka stoi na zatyczce!
Produkt używam od około 4 miesięcy i jak widzicie jestem gdzieś w połowie opakowania.

3. CENA. Za 200 ml zapłaciłam 9.90, co jest dużym plusem.

4. ZAPACH. Zapach jest naprawdę rajski, że aż chce się zjeść zawartość opakowania! :)
Zakochałam się- czuć świeżutkie, kuszące jabłuszko.
Mój nosek nie wyczuł żadnej chemii w zapachu- ogromny plus! :)

5. ZŁUSZCZANIE. Jestem zadowolona z działania złuszczającego produktu.
Po pierwszym użyciu czułam się jak nowo narodzona!

6. NIE PODRAŻNIA. NIE UCZULA. Z mojego peelingu korzysta też mój Radek. Ten sam kupiła także moja mama i siostra. Nie zauważyliśmy jakichkolwiek podrażnień, zaczerwienień czy zmian alergicznych w trakcie i po stosowaniu.

7. DOSTĘPNOŚĆ. Nie miałam problemów ze znalezieniem produktu. Otrzymałam go w pierwszej lepszej i na dodatek maleńkiej drogerii! Dostępność naprawdę dobra- kosmetyk jest rozpowszechniony jak większość produktów Joanny :)

8. KOLOR. Do wyboru jest 5 wersji zapachowych, każda ma inny kolor, piękny i bardzo żywy.







































9. POGROMCA CELLULITU. Muszę przyznać, że scrub całkiem nieźle radzi sobie także z cellulitem! :)
Oczywiście przy regularnym stosowaniu i tutaj jak najbardziej zgadzam się z opinią producenta- wystarczy stosować 2-3 razy tygodniowo.
Dodatkowo warto dać sobie czas i ładnie produkt wmasować. Na jedno udo przeznaczam od 5-10 minut.
Szczególnie polecam użycie szorstkiej gąbki lub rękawicy do masażu antycellulitowego... myślę, żę wiecie co mam na myśli? ... efekty są rewelacyjne.
Skóra robi się gładka i jędrna, poprawia się ukrwienie.

10. RELAKSUJE. Uwierzcie mi na słowo.

Po każdym użyciu jestem odprężona i zrelaksowana na maksa, nawet po ciężkim dniu.


Może do minusów zaliczyłybyście fakt, że ten peeling nie pieni się tak bardzo, ale w końcu jest to scrub a nie żel pod prysznic! Mnie to w ogóle nie przeszkadza, w końcu spełnia tyle oczekiwań :)

Polecam Wam produkt z całego serduszka. Za tak niewielką cenę sprawdza się rewelacyjnie.
...no i oczywiście jest wprost idealny na lato!

Może miałyście już styczność z serią tych peelingów?

Pozdrawiam :)



2 komentarze:

  1. Jak na razie dużo o tej szmince z Kobo powiedzieć nie mogę ;) ale po dłuższym testowaniu z pewnością coś napiszę ;P Peeling z Joanny miałam tylko nie pamiętam jaki to był zapach, żółty jakiś :P był świetny ale teraz przerzuciłam się na peeling kawowy :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam scrub'u z Joanny, ale nie tego ;) Dziękuję :) Okulary już połamane ;(

    OdpowiedzUsuń